Tu poniżej, będzie pościk o pobycie mej rodzinki w mym domku
***
Przyjazd i pierwsza gra na xboxie
Poranek zaczęty od gry...
Nie wyspałam się bo po pierwsze jak zwykle wyszło powietrze z materacu a ja jestem cięższa niż kuzynki, a po drugie Karoliś (ta mniejsza na zdjęciu) cały czas mnie spychała :D D:
Śniadanie...
Laser park. Po prostu było cudownie...
Mogłabym jeszcze raz tu przyjść :D
Tak samo kuzyneczki
Na Rynku Głównym.
Pod pomnikiem (Jakaś dziewczynka się wpychnęła, ale co tam)
Dorośli, oprócz Rycho Ryśka
Cała gromadka
Przed fontanną
Na tle Wieży Mariackiej.
Na tle Sukinnic.
Krople wody.
Bieg w wykonaniu Kasi...
Ja z przeraźliwie długimi nogami w podskokach :P
Justyś biegnie ze strachem :D
Karolcia po prostu się bawi...
Obydwie mamy...
Takia pozicjia!!!
Ja brzydula...
Znowu zabawa...
W restauracyjce
Takie sobie zdjątko
No już zajadamy
Tort w kształcie smarthona czy jakoś tak.
Zdmuchnął!!!
Widzicie jaki cudowny, tylko jeden minus w/g mnie
ZA SŁODKI
Darowizna prezentów :D
Kiedy te dzieci ostatnio widziałam jeszcze w wózkach siedziały :D
WIKI (czasem powiedzą na nią Zuzia)
Jaś
Zajadanie
Gadulki
Zabawa w dobre
Jakie cudowne drinki mamy
Najbardziej podobały mi się właśnie te kieliszki :D
Yhmmm...
Serownia czy jakoś tak :D
Oglądanie kabaretu chyba
Nudy, dwie książki i dwa kompy (drugi w sąsiednim pokoju w użytku Karoliś)
Śpimy jeszcze!!!
A one grają!!!
Teraz wszyscy w centrum uwagi
***
Tego posta robiłam na szybko. Mogłam się w czymś pomylić. Składać błędy w komentarzach.
Jutro napiszę wam ważną informację i dla mnie i dla bloga i oczywiście dla was, moi czytelnicy.
Do zobaczyska!!!