W zeszłym tygodniu były egzaminy gimnazjalne...
A tak propo egzaminów, mam nadzieję, że wam dobrze poszły i jesteście, z siebie w miarę dumni [wiadomość do 3-klasistów]
...a ja miałam wolne, oczywiście, że nie tylko ja.
Wtorek, w ogóle się nie zorientowałam, że mam czas wolny i muszę go dobrze wykorzystać.
Środa - nie wiem co się działo i co robiłam [tylko proszę nie podejrzewajcie, że się upiłam]
Czwartek - to o tym dniu mówię.
Pojechałam na rower, razem z [uwaga!] kolegą z klasy. Szukał towarzysza/towarzyszki na przejażdżkę rowerami. Na początku, okazało się, że [jak pisaliśmy sms-y do siebie] myślał, że ja to inna Zu [których w mojej klasie jest jeszcze dwie]. Ale to się wyjaśniło i pojechaliśmy na tą wycieczkę.
A ja taka głupia, że nie włączyłam Sport Trackera [tak aplikacja]. To był dobry pomysł. Ale minusem było, to że wyruszyliśmy w samo południe.
*
Czy mi się wydaje, że to też jest pesymistyczny tekst???
*
Potem do końca tygodnia jeździłam na rowerze kiedy mogłam.
W sobotę, jeżeli się nie mylę, miałam małą/dużą wycieczkę po Krakowie, z wieloma przystankami, jak np. obiad z wujkiem. Super ale męcząca.
W poniedziałek pojechałam do szkoły na rowerze. Znaczniej krócej i łatwiej, niż autobusem, ale nie najlepszy pomysł w takie gorąco i jeszcze na dodatek z ciężkim plecakiem [lekkie plecaki mam tylko w czwartek i czasem w piątek, i nie to nie są zwidy]
*
*
A co do PYSZNEGO DODATKU.
Przekierowuję was na bloga pewnej znajomej, która ostatnio zrobiła pyszny post [tylko kiedy to ostatnio było?]. Kojarzycie ją na pewno, bo reklamowałam jej blog całkiem nie tak dawno.
Zapraszam:
<LINK>
To tyle na dzisiaj moi drodzy. Mam nadzieję, że ktoś czyta te moje pesymistyczne bzdury.
PS. Jak ktoś nie chce koniecznie tego czytać, zapraszam na zakładkę Pomysły, mojego bloga Lab Rats lub This is a WAR.
PSS. Weźcie no komentujcie.
Rozdział 45
-
Od razu informuję, że system szkolny w opowiadaniu będzie jak w Ameryce
czyli: 5-3-4 (tzn. 5 lat podstawówki, 3 lata gimnazjum i 4 lata liceum),
choć wedł...
6 lat temu
Oooo, z jakim kolegą z klasy? <3
OdpowiedzUsuńNa wycieczkę rowerową bez Sports Tracker'a :-(
OdpowiedzUsuń