Sama sobie nie wierzę, ale nudzi mi się, tak naprawdę. Pamiętam jak w zeszłym roku, miałam tyle ciekawych blogów do czytania i innych rzeczy do roboty. Okej. Nie chodzę już na karate, niestety, większość blogów które czytałam zostały skończone. Teraz mam zaledwie trzy blogi, na których pojawiają się blogi naprawdę rzadko. A jak wchodzę na kompa, to nie mam ochoty wchodzić na bloggera, by coś napisać, tylko wchodzę i patrzę czy są jakieś nowe komentarze i czy Melane napisała nowy rozdział. Dopiero jak zrobię zadanie domowe, przeczytam blogi <pod warunkiem że coś nowego się pojawi>, to się wtedy zabieram za moje dwa blogi <This is a WAR nie liczę, bo teraz jest kolej współautorki>, pod warunkiem że nie mam czego innego do roboty.
OKEJ TO SĄ GŁUPOTY, SAMA NAWET NIEWIELE ZROZUMIAŁAM Z TEGO CO TU NAPISAŁAM. SERIO!!!!!
THE END XD
No faktycznie bardzo rzadko coś się tu w ogóle pojawia, brak weny twórczej czy jesienna depresja?
OdpowiedzUsuńDzisiaj zidentyfikowałam swoje objawy, dzieki swoim przyjaciółkom. I mam taką diagnozę: mam chandrę jesienno-zimową i na jej wyleczenie potrzebuję czegoś do rozerwania się. Wypad z przyjaciółmi, wyjście na Noc Igrzysk Śmierci, nie spanie do rana i wiele wiele innych.
Usuń