Hej! Powracam!
Trochę czasu mnie nie było ale chyba wiadomo dlaczego :D
Jak wiadomo wpierw egzaminy były, wyczerpujące jak jasna zielona pietruszka, przez te egzaminy pomyliłam godziny rozdania nagród LSK, w której zdobyłam 3 miejsce w swoim roczniku (2000-2001). I tym o to sposobem do moich rąk trafił tylko dyplom i nie moja nagroda :D 3 różne osoby odebrały za mnie puchar, medal i nagrodę, i nie wiadomo kto to uczynił.
Ledwo skończyłam egzaminy, ledwo odpoczęłam, a już miałam dwa dni do szkoły i pakować się. Weekend. A poniedziałek wyjazd 8 czy tam 9 godzina. Zielona Szkoła 2016, ostatnia nasza wspólna z klasą i wychowawcami :( Ale o Zielonce będzie dokładniejszy późniejszy post.
Wróciwszy z Zielonki, wolneee!!, ledwo (wiem, powtarzam się) do domów wróciliśmy, a już upragniony weekend majowy :D Mieliście wolny poniedziałek? Bo ja tak :P Weekend był cudny, zresztą jak zawsze. Był grill, była cała rodzinka, było "Czółko" (znacie/kojarzycie?). Tak tęskniłam za rodziną, tak bardzo tęskniłam...
Potem środa i czwartek lekcji, dowiadywanie się o sprawdzianach, zaległościach i co najważniejsze zdobycie wiedzy o funkcjach trygonometrycznych :D
Noc z czwartku na piątek, niesamowite wrażenia. Kto wie, ten wie. Ktoś z was może był? A ci którzy nie wiedzą, to się dowiedzą później :D Wróciłam do domu o 3:45 w nocy, więc chcąc nie chcąc zaspałam do szkoły :D I tym sposobem przesiedziałam cały dzień oglądając seriale i myśląc na blogiem.
Potem środa i czwartek lekcji, dowiadywanie się o sprawdzianach, zaległościach i co najważniejsze zdobycie wiedzy o funkcjach trygonometrycznych :D
Noc z czwartku na piątek, niesamowite wrażenia. Kto wie, ten wie. Ktoś z was może był? A ci którzy nie wiedzą, to się dowiedzą później :D Wróciłam do domu o 3:45 w nocy, więc chcąc nie chcąc zaspałam do szkoły :D I tym sposobem przesiedziałam cały dzień oglądając seriale i myśląc na blogiem.
Budzę się. Coś mi nie pasuje. Jestem jakoś tak bardziej wyspana... Zrywam się z łóżka i pędzę do łazienki i zaczynam się ubierać. Przy okazji patrzę na zegarek. 9:44. Szok na twarzy i załamanie nerwowe. Jak zdecydowałam, że nie pójdę na niemiecki, to, że pójdę na 9:40. A zanim tam dojadę minie 30 min i będę w szkole tylko na dwóch lekcjach. Bez sensu. Więc ściągnęłam to co ubrałam i padam na łóżko. "Idę dalej spać, zostawcie mnie"
Więc tak to wyglądało. Mam nadzieję, że jeszcze coś mi się uda napisać dzisiaj :D
Mam pytanie: Podobał się wam post "Teledyski i piosenki, tylko te przypadkowe... [albo i nie...]" ? Chcecie, żeby była seria tego? Bo mam już vol.2 i prawie vol.3, tylko nie wiem czy chcecie :D
Ps. Jak nie będzie odzewu, sama zadecyduję :P
mi majówka tak minęła szybko że szok...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będziesz się dobrze bawić na Zielonej Szkole:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: modowajoanka.blogspot.com
Ooo, ale ty byłaś w Zielonce czy ja nie odczytałam, czy ty tam wołasz na Zieloną Szkołę? :D Bo się pogubiłam :D
OdpowiedzUsuńJak to nie wiesz, kto odebrał twoją nagrodę? o.O Co to za organizacja? o.O
No o tej Zielonce, to było wspomnienie jak to było :D Może to nie ty się pogubiłaś, tylko ja pokićkałam? Czasem piszę tak, że tylko ja rozumiem to tak jak ma być rozumiane, a inni inaczej to rozumieją :D
UsuńNo nie wiadomo, kto to, bo to leżało na stole i każdy mógł :D I Lider powiedział, że od teraz wracają do dawnych zasad: nie ma zawodnika nie oddajemy nagrody :P
Blogerka Susette
To tyle się działo, i stres i przyjemności
OdpowiedzUsuń