Wspomniałam w piątkowym poście o tym, że byłam gdzieś w nocy w czwartku na piątek (wtedy już 6 maja). Wyjaśnienie jest w tytule.
Nie wiem co mogłabym wam o tym powiedzieć, bez spoilerowania.
Film super, bardzo mi się podobał, aż dostał max gwiazdek i serduszko ode mnie na filmwebie.pl
Humor jest dostępny, genialne teksty i te sceny. Tak bardzo bym chciała wam to opisać, ale to byłby spoiler :(
Jak w tytule, jestem #TeamIronMan, a moim wrogiem jest mój brat, który trzyma się z #TeamCap (nie mam nic do Capa, ale w tym trzymam stronę Starka).
Jestem taka szczęśliwa i radosna i spełniona i wiele innych epitetów. Jako, że poszliśmy (ja i brat) do Imaxa, dostaliśmy te 3 plakaciki co są powyżej.
Ktoś z was był na premierze? I jak? Jak oceniacie?
Chcielibyście pójść, jak ktoś nie był?
Ps. Powiem jeszcze, że warto było zarwać nockę i nie pójść do szkoły.
Pss. Jak jechaliśmy do kina, mówię bratu żeby uważał, bo był deszcz i mokra droga. A on na to spokojnie dojedziemy. A po chwili oboje mówimy: "Nie zrób wypadku przed filmem, po filmie to se może być wypadek, ale to dopiero po filmie"
Rozdział 45
-
Od razu informuję, że system szkolny w opowiadaniu będzie jak w Ameryce
czyli: 5-3-4 (tzn. 5 lat podstawówki, 3 lata gimnazjum i 4 lata liceum),
choć wedł...
6 lat temu
ja bym chętnie poszła może z chłopem się wybiorę:)
OdpowiedzUsuńHaha rozbawiła mnie końcówka, po filmie może dziać się wszystko... :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
musimy obejrzeć, bo jeszcze się nam to nie udało
OdpowiedzUsuńBardzo chciałam iść na ten film, ale niestety w moim mniejszym kinie nie puszczali tego, a do Heliosa mam za daleko :(
OdpowiedzUsuń#TeamCap :D
Nie oglądałam ale raczej nie chce poznać tego filmu ;/
OdpowiedzUsuńNo wreszcie oczekiwana premiera
OdpowiedzUsuń