Kiedyś to na bieżąco byłam z nowymi piosenkami 1D, ale teraz to byłam zaskoczona, że ta piosenka krąży w necie :D Kosmiczny klimat teledysku i ciekawa piosenka.
Mark Ronson- Uptown Funk ft. Bruno Mars
Wszyscy znają :D Kto nie zna to się niech kryje, bo Radek rusza na łowy :P
"Girls hit your hallelujah [..] Don’t believe me just watch"
Redfoo -Juicy Wiggle
Zarówno piosenka, jak i teledysk, a zwłaszcza teledysk są szalone. Nie brak przyciągających aspektów, które i tak w końcu zainteresują każdego.
The Vamps - Oh Cecilia (Breaking My Heart) ft. Shawn Mendes
W ostatnim czasie polubiłam The Vamps, więc jak mogłabym nie wstawić tutaj drugiej z kolei piosenki odkrytej przeze mnie? Bez słów. Piosenka bardzo mi się podobała, teledysk mogliby zrobić lepszy ale nie narzekam :D
Nick Vujicic - Something More
Teledysk tak bardzo na TAK, TAK! Trochę niepozornie się zaczyna, bo pokazaniem naszego artystę i jego pytaniami, ale to tylko podsyca "cudowność" tejże piosenki. Jakby kto chciał tekst <<KLIK>>
Hailee Steinfeld - Rock Bottom ft. DNCE
Piosenka wpada w ucho, byłam zajęta czytaniem, ale jak to poleciało w słuchawki, natychmiast zaczęłam kiwać głową w rytm. I te pogłośnienia, wyższe tony, to jest to co lubię :D Trudno powiedzieć coś o teledysku, nie oglądałam dokładnie :D
Hejo! Powracam po dwóch tygodniach z nową siłą, a to tylko dlatego, że na długim weekendzie w miarę wypoczęłam (jak na nasze standardy) i zrobiłam to co miałam zrobić.
Ale wracając... Jak widać po tytule wracam do serii postów, których tytuł zawiera trzy przypadkowe rzeczy, z którymi miałam styczność w najbliższym czasie. Jak ktoś nie czytał albo nie wie o co chodzi to wyjaśnię: takie tytułu pojawiają się wtedy kiedy nie ma pomysłu na jakiś sensowny tytuł, a sama treść posta, nie wychodzi poza prozę (czyli tekst ciągły), ale to było dawno, więc teraz chcę to zmienić i chciałabym, żeby to nie był tylko tekst ciągły. Zobaczmy co z tego wyjdzie :D
Dłuuuuuuugi weeeekend!!! To jest to co kocham. Zaczął się dla mnie w środę po szkole, bo nie miałam już żadnych zajęć dodatkowych. Ale na plener wyjechaliśmy dopiero jak rodzice wrócili z pracy, czyli po 8 (mama z szpitala, tata z Warszawy, pociąg się spóźnił). Miał to być rodzinny weekend, no bo w końcu mój brat przestał się nas "wstydzić" i pojechał z nami, ale to nie było to o czym marzyłam, bo tata [oczywiście nie mógł zrezygnować, bo go świerzbi i se pojechał] pojechał na Ukrainę, w góry z wycieczką z Jasła. O 23:30 mieli wyjazd, więc tkwiliśmy w "mrozie" [było ciepło, ale wiało, a większość z nas spała w drodze], dopóki nasz turysta nie pojechał w świat.
Ale zadowolona jestem, bo miałam dwa grille, imprezę bez okazji, pobyłam z moim drogim kuzynostwem [pozdrawiam wszystkich!!!], skosiłam trawę na traktorku [co bardzo kocham], i prowadziłam samochód siedząc na fotelu pasażera kierowcy [powiedzcie mi, czy mój brat jest wariatem, skoro mi na to pozwolił? a nie sorry, skoro mnie zmusił do tego? :D], była świetna zabawa więc nie żałuję.
Jednak no, z tatą pobyłam tylko dwie godziny na te całe dwa tygodnie do teraz licząc [1. tydzień w pracy, 2. wyjazd integracyjny z pracy więc nie mógł przyjechać na weekend, 3. trzy dni w pracy, 4. wyjazd na Ukrainę na weekend], ale tatuś nam to wynagrodzi i nie jedzie jutro do pracy, więc będzie wspólny wieczór :D [no tylko, że znowu bez brata, bo ma jakiś ******* koncert].
Trzy prezentacje: mogę być z siebie dumna.
Teraz czuję się wolna jeżeli chodzi o szkołę w domu. Miałam do zrobienia, jw., 3 prezentacje. Do dzisiaj, byłam zestresowana, napompowana i w złym humorze, bo jak na złość mam 3 prezentacje na centralnie 30.05. Z trzech różnych przedmiotów (geografia, fizyka i polski). Przez weekend je zrobiłam, więc to mam z głowy, i teraz mogę bez problemu do was/dla was pisać.
Słuchawki w uszach? A tak, bo mam akurat na uszach słuchawki. Szare, Panasonic, gumowe na uszach, bardzo fajne, chociaż uszy mi bolą [ale to po każdych mnie bolą]. Nadrabiam muzykę, bo przez cały tydzień niczego nie słuchałam, nie licząc radia oczywiście [bo jednak w radiu, nie puszczają na okrągło muzyki].
I jak już przy muzyce jesteśmy to... powróciłam do dawno lajkniętych YT na Youtubie. I znalazłam takie fajne cuś, co kiedyś robiło furorę w mim gronie [nie tylko ja tam jestem].
Pamięta ktoś? To jest ever :P
Do zobaczenia w następnym... czymś :D
PS. Jakby kto nie wiedział "[..]" <--- tenże nawiasy kwadratowe, zawierają, w takich postach, zdania/teksty które ja sobie dopowiadam. Zawsze powtarzam, że jak ktoś ma problem z ogarnianiem tekstów, to żeby ignorował tenże kwadratowe nawiasy :D
[EDIT]
PSS. A teraz czeka was seria postów z automatów, bo jak dużo piszę naraz i naraz publikuję, nikt nie wyraża się osobno na każdy post :D
Ostatnia Zielona Szkoła, więc nie mogło braknąć wspomnień, żartów, zdjęć, i wiele innych :D
Zdjęcia są tylko z wycieczek, gdyż 1) wolę nie wstawiać twarzy osób, które nie wyraziły zgody 2) zdjęć "prywatnych" nie mam, bo koleżanka je robiła.
WIĘC ZACZNIJMY NASZĄ WYCIECZKĘ:
Ruiny zamku biskupów krakowskich
Prawdopodobnie tajna komnata, nie wiem nie pamiętam
Wrota? W tym miejscu było zdjęcie klasowe, ale klasa jest niewidzialna :D A przynajmniej dla waszych oczu
Kapliczka i źródełko św. Franciszka, źródełko, które bąbelkuje w jednym miejscu :D
Klasztor Sióstr Bernardynek (klauzurowy) [żeby mnie to cokolwiek interesowało]
Widoki z Łyśca, a konkretnie Święty Krzyż - Gołoborza
Wyżej wspomniane Gołoborza
Pod klasztorem związanym z Świętym Krzyżem (nie chcecie pełnej nazwy tegoż klasztoru)
Próba zdjęcia makro... Wyszło?
Tak sobie legenda, odczytacie się jak klikniecie w zdjęcie
Zdjęcie makro, ładne?
Nasz drogi Dąb Bartek, podejrzewam że to nasz przodek :P
Huta Józef? Lało jak z cebra, brrr...
Eeee... Gdzieś nad Jaskinią Zbójecką
Jak on się nazywał? Pfff... Krzyżtopór! No, zamek Krzyżtopór.
Wieżyja? Nie bardzo widać ale u spodu wieży, po lewej jest krzyż, a po prawej topór, więc dlatego Krzyżtopór
Byłoby ładne, gdybym to wyrównała (gdybym prosto aparat trzymała), cały zamek jest zbudowany na symetrię :D
Takie cuś... [skąd to się tu wzięło?]
Tu były stajnie (???), tego właściciela Krzyżtoporu, który nie wiem jak się nazywał, który podobno był dziwny i rodzina ukrywała jego istnienie, żeby nie splamić honoru czy dumy rodu [jakoś tak to było]
Osobiście, to zdjęcie bardzo mi się podoba :D
Ciągle w tym Krzyżtoporze, monumentalna budowla przypominająca węższe koloseum
Tu chyba była sala balowa i wielkie akwarium w kształcie ostrosłupa, w końcu tu mieszkał ten dziwak
I jak?
Makro?
Zgadnijcie co to :D
Muzeum jn., głównie zwiedzanie jaskini
Tak wydobywano krzemień
Zdjęcie z jaskini, zakaz lamp błyskowych, więc zdjęcia, jakie są takie są
Mieliśmy pełny harmonogram, więc się nie nudziliśmy. Byliśmy na zamku królewskim w Chęcinach, w GeoParku Kielce, w Bodzentynie i w wielu muzeach. Najbardziej mi się podobało właśnie w Chęcinach, w tym GeoParku, choć dokładniej Centrum Geoedukacji i w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego.
O to taki ogólny "raport" z tegorocznej i ostatniej z tą klasą Zielonki :(
Piosenka tak na luzik, brzmienie trochę smutne, ale piękne. Teledysk pierwszy ciekawy, z tekstem, taki radośniejszy niż drugi, w moim mniemaniu.
Zedd - I Want You To Know ft. Selena Gomez
Podoba mi się. Tak trochę imprezowe, jednak z namiastka miłości, jeżeli dobrze zrozumiałam. Teledysk ładny, taki... no ładny :D
Adele - Hello
To na pewno każdy słyszał i widział, ale i tak się tu pojawi :D Piosenka, jeżeli o samą piosenkę mi chodzi, to mi się podobała, a zwłaszcza te "góra-dół". Teledysk już nie bardzo, nie przypadł mi styl zrobienia tego :D
Ever After High - Ever After High
Piosenka młodzieżowa, z jakiegoś tam serialu (nie wiem co to). Piosenka energiczna i skoczna, bardzo ciekawa, a teledysk (chyba!) do niej pasuje. Jednak jak słucham tego, to nie oglądam teledysku :D
Iggy Azalea - Team
Pierwszy raz to słyszałam to gdzieś w radiu, i szukałam tego wszędzie, aż przez przypadek trafiłam na to :D Najbardziej mi się spodobało "Baby I got me", to jak to było śpiewane i to potem. Oglądałam dwa teledyski, ale do gustu przypadł mi Dance Video
Avicii - Waiting for love
Piękny teledysk, piosenka także, taka pełna miłości i wzruszenia :D
Obydwa teledyski cudne i nie do pominięcia.
Wspomniałam w piątkowym poście o tym, że byłam gdzieś w nocy w czwartku na piątek (wtedy już 6 maja). Wyjaśnienie jest w tytule.
Nie wiem co mogłabym wam o tym powiedzieć, bez spoilerowania.
Film super, bardzo mi się podobał, aż dostał max gwiazdek i serduszko ode mnie na filmwebie.pl
Humor jest dostępny, genialne teksty i te sceny. Tak bardzo bym chciała wam to opisać, ale to byłby spoiler :(
Jak w tytule, jestem #TeamIronMan, a moim wrogiem jest mój brat, który trzyma się z #TeamCap (nie mam nic do Capa, ale w tym trzymam stronę Starka).
Jestem taka szczęśliwa i radosna i spełniona i wiele innych epitetów. Jako, że poszliśmy (ja i brat) do Imaxa, dostaliśmy te 3 plakaciki co są powyżej.
Ktoś z was był na premierze? I jak? Jak oceniacie?
Chcielibyście pójść, jak ktoś nie był?
Ps. Powiem jeszcze, że warto było zarwać nockę i nie pójść do szkoły.
Pss. Jak jechaliśmy do kina, mówię bratu żeby uważał, bo był deszcz i mokra droga. A on na to spokojnie dojedziemy. A po chwili oboje mówimy: "Nie zrób wypadku przed filmem, po filmie to se może być wypadek, ale to dopiero po filmie"
Trochę czasu mnie nie było ale chyba wiadomo dlaczego :D
Jak wiadomo wpierw egzaminy były, wyczerpujące jak jasna zielona pietruszka, przez te egzaminy pomyliłam godziny rozdania nagród LSK, w której zdobyłam 3 miejsce w swoim roczniku (2000-2001). I tym o to sposobem do moich rąk trafił tylko dyplom i nie moja nagroda :D 3 różne osoby odebrały za mnie puchar, medal i nagrodę, i nie wiadomo kto to uczynił.
Ledwo skończyłam egzaminy, ledwo odpoczęłam, a już miałam dwa dni do szkoły i pakować się. Weekend. A poniedziałek wyjazd 8 czy tam 9 godzina. Zielona Szkoła 2016, ostatnia nasza wspólna z klasą i wychowawcami :( Ale o Zielonce będzie dokładniejszy późniejszy post.
Wróciwszy z Zielonki, wolneee!!, ledwo (wiem, powtarzam się) do domów wróciliśmy, a już upragniony weekend majowy :D Mieliście wolny poniedziałek? Bo ja tak :P Weekend był cudny, zresztą jak zawsze. Był grill, była cała rodzinka, było "Czółko" (znacie/kojarzycie?). Tak tęskniłam za rodziną, tak bardzo tęskniłam...
Potem środa i czwartek lekcji, dowiadywanie się o sprawdzianach, zaległościach i co najważniejsze zdobycie wiedzy o funkcjach trygonometrycznych :D
Noc z czwartku na piątek, niesamowite wrażenia. Kto wie, ten wie. Ktoś z was może był? A ci którzy nie wiedzą, to się dowiedzą później :D Wróciłam do domu o 3:45 w nocy, więc chcąc nie chcąc zaspałam do szkoły :D I tym sposobem przesiedziałam cały dzień oglądając seriale i myśląc na blogiem.
Budzę się. Coś mi nie pasuje. Jestem jakoś tak bardziej wyspana... Zrywam się z łóżka i pędzę do łazienki i zaczynam się ubierać. Przy okazji patrzę na zegarek. 9:44. Szok na twarzy i załamanie nerwowe. Jak zdecydowałam, że nie pójdę na niemiecki, to, że pójdę na 9:40. A zanim tam dojadę minie 30 min i będę w szkole tylko na dwóch lekcjach. Bez sensu. Więc ściągnęłam to co ubrałam i padam na łóżko. "Idę dalej spać, zostawcie mnie"
Więc tak to wyglądało. Mam nadzieję, że jeszcze coś mi się uda napisać dzisiaj :D
Mam pytanie: Podobał się wam post "Teledyski i piosenki, tylko te przypadkowe... [albo i nie...]" ? Chcecie, żeby była seria tego? Bo mam już vol.2 i prawie vol.3, tylko nie wiem czy chcecie :D