Po tygodniu w Krakowie z Kacprem i Wiktorią, pojechałam do rodziny. Do kuzynek (po stronie mamy). Kasia, moja rówieśniczka, organizowała urodziny i piżama-party. W następnym poście opiszę je (chyba). Zostanę tutaj, gdzie jestem aż do czwartku. Potem w piątek wieczorem ja, moi rodzice, Marlenka i prawdopodobnie Kacper (obydwoje są moimi rówieśnikami) jedziemy do Włoch nad morze. Będziemy tam ok. tygodnia (może 5 dni?). A tam przed wyjazdem napiszę wszystkie ważne info.
Zawieszenie w przestrzeni, tj. wyobraźni
-
Siema!
Chociaż pewnie nie ma z kim się witać.
Trochę czasu minęło, niestety. Pierwsza klasa liceum to nie przelewki.
Więc Gimnazjaliści, nie wybiegajcie za b...
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli skomentowałeś/aś dziękuję, to mnie motywuje.
Jeśli twój blog będzie ciekawy, zawsze zaobserwuję, więc nie musisz pisać o obserwowaniu.
Jeśli piszesz już któryś raz komentarz, nie musisz pisać adresu bloga.