Nie wiem jak długo mnie nie było, ale obiecuję wam, że (jak tylko skończą się wszystkie przyziemne sprawy związane szkołą) napiszę wam kilka "solidnych" postów (muszę gwizdnąc tacie zdjęcia). Postaram się do końca tygodnia napisać 3 rozdział i opublikować go gdzieś w przyszłym tygodniu ( w sumie "przyziemne sprawy" skończą się w piątek, a w weekend jadem na wykopki, a więc obiecane posty też dopiero będą w przyszłym tygodniu)
Jednak na tą chwilę, ZAWIESZAM bloga. (jak będę miała wolną chwilę w tym tygodniu, nabazgrolę coś, pojawi się to w next tygodniu)
Pewno nie wiecie, ale kandyduję do RU, czyli Rady Uczniowskiej i mam przygotować plakat i kampanię wyborczą, a póki co mam to rulon papieru A2 i zdjęcie, które uno momento się wydrukuje.
A narazie to spadam. Żegnam do przyszłego tygodnia
PS. Za wszelkie błędy przepraszam
Rozdział 45
-
Od razu informuję, że system szkolny w opowiadaniu będzie jak w Ameryce
czyli: 5-3-4 (tzn. 5 lat podstawówki, 3 lata gimnazjum i 4 lata liceum),
choć wedł...
6 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli skomentowałeś/aś dziękuję, to mnie motywuje.
Jeśli twój blog będzie ciekawy, zawsze zaobserwuję, więc nie musisz pisać o obserwowaniu.
Jeśli piszesz już któryś raz komentarz, nie musisz pisać adresu bloga.