poniedziałek, 20 maja 2013

Christina Rozdział 6

Gdy skończyły się zajęcia, ja z Lukasem zostaliśmy jeszcze w sali. Gdy już wszyscy wyszli, wstałam z mojego miejsca i podeszłam do okna z widokiem na zaśnieżony park wokół domu. W oddali było widać wysokie wieżowce i stojące w korkach samochody. Lukas do mnie podszedł i przytulił jak starszą siostrę. Odwzajemniłam uścisk, wiedziałam o czym myśli chłopiec. Chciałam coś powiedzieć, ale nie wiedziałam co więc nie odezwałam się.
W tym samym czasie:
-Pani dyrektor-powiedziała sekretarka do dyrektorki, pani Karoliny- Przyszła poczta i jakiś pan... nie od urzędu oczywiście.
-Proszę wpuść pana, a pocztę posprawdzaj co to, jasne?
Pani dyrektor podeszła do okna, zauważyła po drugiej stronie w budynku dzieci w oknie Christinę przytulającą małego Lukasa. To tak słodko wyglądało. Drzwi się otworzyły, a przez nie wszedł pan w spodniach narciarskich i w kurtce zimowej. W tym roku takie śnieżyce że niektórzy muszą w stroju narciarskim.
-Słucham? W sprawie...
-Ja jestem od tych koloń. Nie pamięta pani?
-A. Przypomniałam sobie. To na dzisiaj się umówiliśmy? jak ten czas szybko leci, mam wrażenie że to wczoraj się spotkaliśmy. ...
Chris:
-No dobra. Tyle tych przytulanek. Muszę iść.
-Dokąd? Chcę z tobą.-zaczął marudzić Lukas
-Mały, idę z przyjaciółmi do Centrum. Masz tu wielu przyjaciół z nimi się pobaw. Pa.
Wyszłam z sali i skierowałam się do mojego pokoju, wziąć buty, kurtkę i czapkę uszatkę. Gdy znalazłam to co miałam znaleźć, wzięłam torbę przygotowaną wcześniej. 5 później spotkałam się z Bloom, Simonem, Laylą i moim chłopakiem, Felixem, pod naszym drzewem.

3 komentarze:

Jeśli skomentowałeś/aś dziękuję, to mnie motywuje.
Jeśli twój blog będzie ciekawy, zawsze zaobserwuję, więc nie musisz pisać o obserwowaniu.
Jeśli piszesz już któryś raz komentarz, nie musisz pisać adresu bloga.

Copyright © 2016 CHOCOLADZIX , Blogger