Tak wiem zawaliłam na całej linii, minęło 11 dni od mojej obietnicy, że "jutro pojawi się posta mikołajkowy", ale teraz, że "post pojawi się dzisiaj <<co z tego, że 11 dni spóźnienia?>>". Tak więc zapraszam, i przepraszam za słabej jakości zdjęcia, ale teraz juz nie mam na to siły xD
Mikołajki (noc 3-6.12.) - "Ej! Patrzcie co znalazłem na tarasie/korytarzu?" -tata dźwiga prezenty, mnóstwo prezentów (dla mnie 1 opakowane, dla brata 2 reklamówki, dla mamy 1 pakę, dla taty też 1 paka, i dla cioci, wujka oraz kuzynki dla każdego po jednym opakowaniu Raffaello): "FNiN oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie", "Teoretycznie Możliwy Notes", Bookman light oraz kasiorę:
***
Tak więc: OTO MOJE PREZENTY!!
- Mikołajki w szkole :* (2 lub 3.12.) - wylosowała mnie osoba, którą wielbię i kocham, podarowała mi te o to piękności: szklany aniołeczek (fot.), "ABC Mojego Stylu" (fot.) i skarpetki z reniferami szaro-białe:
- + Odpust (6.12) - Kościół w Lubli (wsi skąd pochodzi mój tatuś) jest pw. św. Mikołaja, więc automatycznie pojawia się odpust w mikołajki; a jako, że ja i mój tata, i mój brat, uwielbiamy odpusty, nie mogliśmy przejść obojętnie obok skromnych (bo tylko 4) wystawach. Mój tata kupił pistolet na kapiszony (Waaat?), a ja: minionka i paczkę cuksów:
- Ostatni punkt to: SŁODYCZE!!! - tu są zebrane wszystkie słodkości, które dostałam w wyżej wymienionym okresie (nie chciałam, każdemu po kolei robić, więc zebrałam na koniec xD :
PoDsUmOwYwUjĄc:
(fot. wszystkich prezentów, nie-prezentów)
***
Mam nadzieję że was nie zanudziłam. Nie zdziwię się jeżeli tak.
I przepraszam za porypaną technike pisania, ale jestem jakaś dzisiaj roztrzesiona
(no co jest? testy juz pisałam, weekend jest, a rece dalej sie trzesa)
Bye, Bye! Do zobaczenia :*